Decyzja wojewody mazowieckiego o zezwoleniu na budowę obwodnicy Gąbina została utrzymana w mocy przez ministra infrastruktury i budownictwa. O ile nie wpłynie na nią żadna skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich z siedzibą w Warszawie będzie mógł ogłosić przetarg na budowę.
– Inwestycja ma być częściowo finansowana ze środków Unii Europejskiej. Dlatego przed jej rozpoczęciem należy zakończyć wszelkie postępowania administracyjne – tłumaczy Monika Burdon, rzecznik prasowy Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Obecnie trwa wypłacanie odszkodowań za grunty zajęte pod budowę obwodnicy Gąbina. Z informacji, jakie pozyskał współpracujący z nami portal Teraz Gąbin, wynika, że ceny za metr ziemi sięgają 60-65 złotych.
Zdecydowana większość decyzji dotyczących obwodnicy była dotychczas zaskarżana przez grupę mieszkańców niezadowolonych z planowanego przebiegu drogi. Minister infrastruktury i budownictwa był ostatnią z instancji rozpatrujących kwestię planowanej inwestycji. Jego decyzja okazała się korzystna dla inwestora.
Większość gruntów pod budowę obwodnicy wykupuje MZDW, chociaż swój udział ma również Miasto i Gmina Gąbin. Jeśli tym razem obędzie się bez skarg i protestów, Gąbin doczeka się obwodnicy, a mieszkańcy w końcu odetchną od ciężkiego transportu i weekendowych korków, które tworzone są przez samochody wracające z Koszelówki.
Żeby nie było tak jak w Krośniewicach, spokój,ale tylko spokój i nic innego. Z Gąbinem może być inaczej i życzę miastu i jego mieszkańcom jak najlepiej bo w moim Żychlinie nieład i porządek. Nawet w samym nazewnictwie jest tylko Gminą a nie Miastem.Pozdrawiam
w końcu żeby to było i nie było tak samo jak z odbudową wieży w Konstantynowie
Zgłoś